MP oldbojów - dbałość o kondycję
Płomień Milowice gra w 14. mistrzostwach Polski oldbojów im. Wojciecha Zielińskiego tak jak na zdobywcę Pucharu Europy przystało. Wygrał dwa mecze - po 2:0 - z PKE SA Elektrownią Łaziska oraz Międzychodem-Petrolandem. Na przyjęciu z atakiem w zwycięskim zespole grał Marian Kardas.
- Wszystko jest znakomite i nasza gra, i organizacja - powiedział były reprezentant Polski. Co prawda zapamiętaliśmy go z pozycji libero w turnieju kwalifikacyjnym w Katowicach do igrzysk olimpijskich w Sydney, ale znakomite pociągnięcie taktyczne trenera Waldemar Wspaniałego przyniosło świetne efekty. Marian Kardas atakował, a na libero zagrał Ryszard Bosek, w czasach którego kariery tej pozycji nie było. Przyciwnicy zostali kompletnie zaskoczeni.
Ryszard Bosek dostał żółtą kartkę. - Jeżeli mi się należała, to nie będę dyskutować - mistrz olimpijski jak zwykle zachował sportową klasę. Złośliwi, oni są wszędzie, mówili, że sędzia może teraz pochwalić się pokazaniem żółtego kartonika złotemu medaliście z Meksyku i Montrealu. Nie każdy arbiter miał ku temu okazję. Trener Waldemar Wspaniały chwalił Ryszarda Boska m.in. za doskonałą grę w asekuracji w bloku.
- Atmosfera jest fantastyczna. Nie tylko ja lubię przyjeżdżać - mówił Ryszard Bosek. Marian Kardas apelował do swoich kolehgów z drużyny i rywali o umiejętne gospodarowanie siłami. - O kondycję trzeba dbać. Potrzebna będzie nie tylko w dzień, ale również w nocy. Przed nami jest bankiet - powiedział.
Dobrej gry znakomitym przed laty zawodnikom pozazdrościł prezes Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej S.A. Artur Popko. Wzmocnił on Pamapol Wieluń w kategorii plus 35 lat. Zespół ten pokonał Konstal-Promil Międzyrzec 2:1. Artur Popko, jak twierdzą świadkowie, miał bardzo dobre okresy gry i jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie trener beniaminka PlusLigi Siatkarza Wieluń Damian Dacewicz ma od dzisiaj poważny ból głowy przy kompletowaniu składu.
Powrót do listy