Jastrzębianie nie boją się ekstremalnych sytuacji
W Drzonkowie od 12 do 14 czerwca rozegrane zostaną ORLEN OLD BOYS VOLLEYBALL CUP 2015 XX Mistrzostwa Polski Old Boy’ów w Piłce Siatkowej im. Wojciecha Zielińskiego.
Imprezę trudno wyobrazić bez Leszka Dejewskiego i drużyn Banku Spółdzielczego z Jastrzębia Zdroju. - W tym roku będą dwa nasze zespoły - w kategorii plus 35 oraz plus 45 lat - mówi Leszek Dejewski. - Niestety, nie udało nam stworzyć drużyny w plus 50, choć często były takie turnieje, w których grały trzy drużyny od nas.
Leszek Dejewski nie obawia się o formę jastrzębian. - Część naszych zawodników gra w Jastrzębskiej Lidze Amatorów, a niektórzy walczą w Rybnickiej Lidze Amatorów. Są to rywalizacje bardzo mocno rozbudowane, wymagające regularnych przygotowań. Trenujemy więc spokojnie podchodzimy do zbliżających się mistrzostw kraju - wyjaśnia.
Wielokrotnie z Bankiem Spółdzielczym Jastrzębie Zdrój zdobywał on złote medale ze swoją drużyną i był wyróżniany nagrodami indywidualnymi. - Nie moglibyśmy grać w mistrzostwach i odnosić sukcesów, gdyby nie nasz dobrodziej Ryszard Leszczyński, prezes Banku Spółdzielczego. On nas nakręca i mobilizuje. Jest ciałem i duszą naszych zespołów - podkreśla Leszek Dejewski.
W kategorii plus 45 lat Banku Spółdzielczego poza Leszkiem Dejewskim zagrają jeszcze m.in. Rafał Legień i Andrzej Przybysz. - Najgroźniejszymi rywalami powinni być Kaman Volley oraz XXL Warszawa. Losowanie mieliśmy dobre. Liczę, że fazę grupową przejdziemy najmniejszym nakładem sił, które w mistrzostwach oldbojów są bardzo potrzebne o każdej godzinie doby - dodaje Leszek Dejewski.
W nocy z piątku na sobotę i soboty na niedzielę polscy siatkarze zagrają na wyjeździe z USA w Lidze Światowej. - Oczywiście wielu uczestników będzie chciało zobaczyć naszą reprezentację. Na sen zostanie mało czasu, ale sytuacji ekstremalnych pamiętam w mistrzostwach było dużo i z kolejnymi poradzimy sobie - zakończył Leszek Dejewski.
Dodajmy tylko, że w zespole Banku Spółdzielczego plus 35 zagrają m.in. Jarosław Maciończyk i olimpijczyk z Atlanty Krzysztof Janczak. To tylko kolejny dowód świadczący jakie znakomitości polskiej siatkówki zobaczymy w Drzonkowie.